Oto ostatnie dwa dywaniki, utkane na tej samej osnowie, co dywaniki z poprzedniego posta.
Na osnowę użyłam niezbyt grubego, podwójnego lnu. Sprawował się znakomicie, żałuję, że nie mam dostępu do większej jego ilości.
Rozstajemy się teraz na jakiś czas ze szmaciakami, bo czyż nie mówiłam, że stęskniłam się za czymś delikatniejszym? Na horyzoncie widzę len...
bardzo piękne
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNormalnie nie przepadam za kolorowymi dywanikami, wolę w wersji jednobarwnej, ale takie wzorzystości mają urok, charakter i prezentują się świetnie. Szczególnie w wersji kontrastowej. Naprawdę piękne :)
OdpowiedzUsuńTwój komentarz ma dla mnie sporą wartość. Dziękuję, niespełniona córko Ridża ;-). Gdy pierwszy raz przeczytałam Twój opis serdecznie się uśmiałam; przy kolejnych czytaniach - pięciu? sześciu? - tak samo :-D.
UsuńBardzo mi miło! :)
UsuńDywanik może wywołuje oczopląs przy dłuższym zapatrzeniu, ale bardzo mi się podoba :)
bardzo piekne sa oba, wiedze ze jeszcze duzo projektow mam do zrobienia a im wiecej u ciebeie wiedze, tym bardziej mi rosnie apetyt...;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z dalekiego zachodu!
Dziękuję! I jaka ładna polszczyzna! czy mówisz po polsku?
UsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Danke! Und was für eine schöne polnische Sprache! wenn Sie sprechen Polnisch?
Grüße :-)
Dzieki, pochodze z Gliwic, studiowalam w Katowicach;-)
UsuńAle od 20 lat malo mowie po polsku.
Pozdrowienia
Regina
A to niespodzianka! Miła oczywiście :-)
UsuńMój Boże, jak piękny może być szmaciak! Zawsze kojarzył mi się z takim byleczym w paski, a tu proszę. Cuda, proszę ja panią, cuda!
OdpowiedzUsuńMiło mi, miło mi niezmiernie, że teraz będziesz dzięki mnie miała nie byle jakie skojarzenia :-D.
UsuńA kiedyż się u Ciebie to zapowiadane krosno pojawi?
Möge tylko dolaczyc do opini!
Usuń:-)
UsuńSzaleństwo :-)
OdpowiedzUsuńNa całego! :-D
UsuńDołączam się do zachwytów jak fanka szmaciaków niebanalnych - są cudne! Wysoko podniosłaś poprzeczkę ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńbardzo piekne
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
Usuń