Pożegnałam się z poprzednim projektem i zdarłam (niestety dosłownie) osnowę z warsztatu. Co wcale nie znaczy, że oddałam tę walkę. "Co się odwlecze, to nie uciecze", a ja nie lubię nierozwiązanych zagadek i kiedyś jeszcze do tej wrócę. Alicja uzbroiła mnie w oręż w postaci książki, która może pomóc. To będzie dla mnie dłuuuuga lektura, bo rzecz jest oczywiście w języku angielskim.
A propos języków obcych. Gdzieś tam na początku bloga zapowiedziałam, że chcę przygotować mini-słowniczki przekładowe, które mogłyby pomóc osobom takim jak ja, czyli takim, którym daleko do poligloty. Nie jest to jeszcze imponujący zbiór, ale powoli nabiera jakiegoś kształtu. Oczywiste jest, że skupiłam się na języku angielskim, ale robię powolutku też szwedzki. Minimalnie zahaczyłam o hiszpański (bardzo minimalnie), a niemiecki jest w planach odległych. Słówka ładnie zestawiam w excelu, żeby można było je dowolnie sortować. Jak uznam, że już warto się tym dzielić, to się podzielę, może jeszcze komuś się przyda.
Poza tym pochwalę się Wam moim tatą - kochany jest, oprócz dodatkowych podnóżków dorobił mi regan. Na zdjęciu dziwnie to wygląda, bo regan leży na niciach, a nie odwrotnie, ale akurat zakładałam osnowę. Regan jest pierwsza klasa, gwoździki mają ok. 4 cm wysokości, mocowany jest na drewniane kołeczki.
Mogłabym powiedzieć, że regan jest DIY, ale właściwsze będzie DIBYD - Do It By Your Dad.
Bardzo odpowiada mi wykonywanie różnych prac sposobem DIBYD :-). Mam w zanadrzu kilka mniejszych i jeden większy projekt, ale nie będę zdradzać szczegółów, żeby nie zapeszyć. Trzymajcie kciuki za tatę!
A te nitki na zdjęciu to osnowa pod overshota. W końcu! Wzór zaczerpnięty z książki, o której wspominałam tu. Nie mogę się doczekać tkania!
A na koniec trochę rozrywki - moim kosztem. Jakiś czas temu przyśniło mi się, że pewien miły pan chce się ze mną umówić na kolację. Na kolację? Ze mną? Zamężną matką trojga? Hm, cóż... Postanowiłam dać mu szansę. Otrzymał ode mnie listę pytań, a od odpowiedzi uzależniłam swoją decyzję. Pytania były standardowe: ile ma lat, czego słucha, co czyta itd. itp. Ale ostatnie, najważniejsze, to od którego wszystko zależało brzmiało: czy i jakie tradycje tkackie występują w Pana rodzinie? :-)))))))))))))))))))))))))))))