niedziela, 8 grudnia 2013

Jeszcze trochę ażurów...

...które tak naprawdę nie są ażurowe. Po lnianych szalikach założyłam na krosno bawełnianą osnowę i wykorzystując ten sam sposób przewleczenia nici przez nicielnice utkałam szale takie oto:
ręcznie tkane szale
 ręcznie tkany szal
 ręcznie tkany szal

Przy okazji przetestowałam metodę dowiązywania nowej osnowy do starej. Przetestowałam i raczej do niej nie wrócę. Wiązanie nici zajęło mi ok. trzech razy więcej czasu niż nawijanie i przewlekanie przez struny i płochę razem wzięte. Z pewnością można w tej czynności dojść do wprawy, ale ja się o tym nie przekonam ;-)

dowiązywanie nowej osnowy
dowiązywanie nowej osnowy
dowiązywanie nowej osnowy

Dla tych, którzy pokuszą się o wiązanie: 1. odpuściłam sobie węzeł tkacki i robiłam "normalny" supełek - wszystkie wiązania wytrzymały, nic się nie rozwiązało, nie poluzowało ani nie zerwało; 2. jeżeli przewleczenie przez płochę jest gęstsze niż jedna nitka na jedną szczelinę, należy przenieść skrzyżowanie nici osnowy przed płochę, aby zachować właściwy porządek nici.

16 komentarzy:

  1. Nic sie nie znam, ale szale są cudne. Powiększyłam sobie pierwsze zdjęcie i z przyjemnością (oraz kapką zazdrości) kontemplowałam te równiusieńkie brzegi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aldonko. Jest mi strasznie miło :-D.

      Usuń
  2. Fajne :) ja tam widzę ażury
    ten beżowy/złoty/brunatny na każdym zdjęciu wygląda zupełnie inaczej

    Też ostatnio dowiązywałam osnowę na węzły płaskie i nic się nie działo w tkaniu. Wygodne to nie jest, ale zdecydowałam się, żeby zaoszczędzić kawał nitek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napisałaś, że widzisz, to się przyjrzałam i też je dostrzegłam :-D. A propos dowiązywania - zwróć uwagę na pierwsze zdanie komentarza Lady A. ;-)

      Usuń
  3. wunderschöne Schals :-)

    LG Nicole

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę że genialne umysły myślą podobnie ;D
    Bo też ostatnio testowałam dowiązywanie osnowy i też zwykłymi węzełkami, wstyd się przyznać ale o istnieniu "węzła tkackiego" dowiedziałam się w powyższym poście. Ale zwykłe węzełki też spełniły swoje zadania, też trzymały i było w porządku. Inna sprawa że to trwaaaaaaa. Myślałam że pójdzie szybciej niż przewlekanie, ale raczej nie poszło. Jest to względnie wygodny sposób jeśli chcemy zrobić kilka podobnych prac i zaoszczędzić nitki. Ale zaraz potem i tak musiałam wszystko odciąć bo mi się front robót zmienił.
    A twoje szaliki jak zwykle perfekcyjne i zazdrość bierze. Pracochłonne te piękne ażury...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasuje mi to z tymi "genialnymi umysłami" :-D. A wiązanie rzeczywiście trwa przerażająco długo. Wzięłam się za to głównie z myślą o zaoszczędzeniu czasu - się zdziwiłam... I nawet osnowy nie zaoszczędziłam.
      Dziękuję za miłe słowa. A ażury nie są bardziej pracochłonne niż twille - wypróbuj :-)

      Usuń
    2. No to mamy podobne odczucia - ja też chciałam przechytrzyć i trochę czasu później się zorientowałam że nic nie zaoszczędziłam. Tyle że nie musiałam się bawić szydełkiem i haczykiem. I chyba jednak standardowy sposób mi bardziej pasuje :)
      A ten mem o genialnych umysłach przypomniał mi się gdy przeczytałam że w sumie w podobnym czasie zabrałyśmy się do testowania podobnych rozwiązań :D I idealnie mi to pasuje tutaj ;)
      Apropos ażurów to czy mogłabyś mi polecić jakąś książkę, w której byłyby i takie wzory? I technika? Akurat święta idą i może bym se zrobiła prezent, ale ostatnio taka klęska urodzaju że nie wiem którą wybrać z waszych recenzji, a wszystkich niestety kupić nie mogę :/

      Usuń
    3. Dominiko, odezwę się na maila.

      Usuń
  5. Het is een mooi klassiek weefsel, ik kan me voorstellen dat je liever een nieuwe schering / ketting opzet dan de nieuwe aan de oude te knopen. Dat is werk voor engelen.
    Het resultaat is heel mooi.
    Groet,.

    OdpowiedzUsuń
  6. Very nice shawls!
    I never tried to tie the old warp to the new one because I always feared it might not be so easy and timesaving.
    Fortunately I like dressing the loom, sometimes more than the weaving itself.
    Have a nice week!
    maliz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you!
      Rightly feared - this job is reaaaaly time-consuming. Now I know that I also like dressing the loom ;-)

      Usuń