Wykorzystałam tkaninę o splocie płóciennym i wzorze log cabin; była to zresztą jedyna wystarczająco duża. Dziwne to było uczucie szyć z ręcznie tkanego materiału.
Torba jest trzecią w moim szwaczym dorobku, a pierwszą taką "wypasioną" - ma podszewkę z kieszonkami i zamek z odszyciem :-D. Małżonek, 1/3 dzieci i szanowna mama mówią z przekonaniem, że torba jest ładna ;-).
Jestem z siebie dumna. I z mojej maszyny do szycia też.
A tu proszę jeszcze zdjęcie fragmentu "wypasionego" wnętrza.
Teraz torbę wezmę na wakacje i dam jej wycisk. Jeśli się nic nie urwie ani nie wypruje, to... hm... to będę jeszcze bardziej dumna, o :-D
I słusznie. Torba jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Znasz to budujące uczucie, gdy ktoś Ci mówi, że to co zrobiłeś jest "rewelacyjne"? :-)
UsuńWell done, not only stylish, practical,too!
OdpowiedzUsuńThank you. I'm proud of effect because (to be honest) I can't and don't like to sew :-)
UsuńSuper torba - ładna, praktyczna i własnoręcznie wykonana.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Paradowanie z torbą z własnoręcznie utkanego materiału daje sporo satysfakcji. Mam ochotę na więcej! :-D
UsuńSuper torba - ładna, praktyczna i własnoręcznie wykonana.
OdpowiedzUsuńsuper! mam nadzieję, że sprawuje się doskonale, bo wygląda na bardzo porządnie uszytą! :)
OdpowiedzUsuńciąć własnoręcznie utkany materiał - dziwne uczucie
zadawać szyku własnoręcznie utkaną i uszytą torbą - uczucie bardzo przyjemne :)))
Dziękuję, dziękuję :-D. Poniewieram nią w granicach zdrowego rozsądku, czyli nie rzuciłam nią jeszcze do morza ani nie pobiłam żadnego opryszka, ale poza tym robię jej taki mały survival i jest ok ;-)
UsuńMasz rację - nie tyle szycie, co właśnie KROJENIE ręcznie tkanego materiału jest nieco osobliwym doświadczeniem.
Lovely :)
OdpowiedzUsuńThank you :-)
Usuń