sobota, 22 grudnia 2012

Fringe twister - sposób na frędzelki

W związki z dzisiejszym postem Fouzune postanowiłam opublikować posta, który był na czarną godzinę. Ale skoro jest gotów, to niech nie czeka na gorsze czasy, może komuś się przyda.
***
Najprostszą rzeczą jaką można utkać jest... prostokąt. A z ręcznie tkanych prostokątów wychodzą ręcznie tkane no... np. szale. Szale ładnie wyglądają z frędzelkami. A frędzelki lubią czasami być elegancko skręcone. Jak ręcznie poskręcać frędzle można sobie zobaczyć tu:


Wielkiej filozofii w tym nie ma, ale zajęcie jest żmudne, zwłaszcza jeśli włóczka jest cieniutka, a szal szeroki. W takiej sytuacji można sobie życie ułatwić, zaopatrując się w specjalistyczne urządzonko -  fringe twister, które produkuje np. firma Ashford czy Leclerc.


Są też  elektryczne twistery.


Jak łatwo zgadnąć nie są to tanie przedmioty. Dlatego zamiast tych drogich urządzeń można się zaopatrzyć w...


Urządzenie "chodzi" na Allegro najczęściej jako "maszynka do zaplatania warkoczyków". Warkoczyków to ona nie zaplata, ale frędzle robi jak się patrzy. Wydatek rzędu kilkudziesięciu PLN. Ja zapłaciłam 26,50 zł. I nie narzekam :-)



5 komentarzy:

  1. Dzięki Złota Kobieto:-* Właśnie tak skręcałam, a teraz frędzle mają drugą szansę. Jeśli używasz tego kręciołka i się sprawdza, to go kupię.
    Radosnych, spokojnych i zdrowych Świąt Dla Ciebie i całej Twojej Rodzinki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdza się, mogę polecić. Poza tym można sobie jeszcze fryzurę ekstrawagancką zmajstrować ;-). Dziękuję za odwiedziny i życzenia, które z serdecznością odwzajemniam :-).

      Usuń
  2. Ja tam lubię te frędzelki kręcić - taka wisienka na torcie. Ale może rzeczywiście na wypadek, gdyby mi się nie chciało, taka maszynka (w końcu nie majątek!) w szufladzie by się przydała. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może prządki mają predyspozycje do kręcenia frędzli? ;-). Zapomniałam dodać, że ten koszt jest z przesyłką, sama zabawka to bodajże 15,50.
      Pomysł oczywiście nie jest mój. Widziałam na paru blogach fringe twister w podejrzanie cukierkowych kolorach, poszperałam na Allegro i szczerze się zdziwiłam, że mogę sobie takie cudo kupić za wielokrotnie niższą cenę niż "oryginalne" twistery.

      Usuń
  3. Żebyś Ty wiedziała jak ja się nawzdychałam do tych wszystkich frędzlowników na Ebayach i innych Amazonach! Tylko jak przeliczyłam cenę na złotówki i dodałam koszt przesyłki to stwierdzałam, że jednak się obejdę. A tu się okazuje, że mogę mieć takie mądre ustrojstwo i to na dodatek za grosze! Dziękuję ci bardzo, bardzo!

    OdpowiedzUsuń