Chętnie loomynatikowałabym także w dzień, ale to znacznie trudniejsze ze względu na rozliczne obowiązki.
Ale co tam! W nocy jest fajnie: wszyscy śpią, nie odrywają człowieka od
tkackich przyjemności, można założyć słuchawki na uszy i... I człowiek
jest szczęśliwy (choć chronicznie niewyspany).
Krosna w nocnej scenerii wyglądają bardzo malowniczo, mam nadzieję, że odkryją przed czytelnikami swoje oblicze.
OdpowiedzUsuńA nowe DCD jest bezkonkurencyjne!
Mam tylko problem z tym, żeby odkrywając swoje oblicze, nie odkryły również okolicznego chaosu ;-)
Usuńpiękna instalacja :))
OdpowiedzUsuń4 nicielnice?
Tak, cztery. Rozmyśląm nad dodaniem kolejnych - apetyt rośnie w miarę jedzenia :-). Póki co dołożyłam dwa podnóżki, które dorobił mój tata.
UsuńA co jest na krosnach?
OdpowiedzUsuńTurkusowa bawełna. Mam nadzieję przetransformować ją w ręczniki do rąk. Zobaczymy jak mi to pójdzie.
Usuń