No dobra, rządzi Pani Wiosna, ale ja mam jeszcze do pokazania jesienne urobki.
W ramach jesiennego oszczędzania na ogrzewaniu powstał ciepły wełniany szal. Było to także tkanie z cyklu "biorę się z wełną za bary".
Szal miał być ciepły, ale lekki, co udało się osiągnąć dzięki ażurowemu splotowi. Jest to huck lace, jeden z moich ulubionych jak wiadomo. Wydaje mi się,
że mogłam gęściej osnuć płócienne brzegi, ale nie nie jest źle. Szal świetnie sprawdził się podczas chłodnych miesięcy (które na szczęście już za nami!).
Kolory na zdjęciach niestety trochę różnią się od rzeczywistego. Pomocą podczas prac nad ilustracjami do posta służyła Starsza Siostra Asystentki aka Mikro Modelka. Było wesoło ;-)
I jeszcze rysunek tkacki.
Czyli w tych zapasach wełna przegrała ;) Piękny. Jaki jest duży?
OdpowiedzUsuńDziękuję :-). Tak, na razie czuję się górą ;-). A jaki duży? Zabij mnie, pojęcia nie mam. Szal przebywa obecnie u mnie w pracy, a ja nie, więc na razie nie zaspokoję Twojej ciekawości :-D
Usuńświetnie i lekko wygląda! też bym się mogła takim okutać z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńczy dobrze widzę, że włóczka jest nierówno przędziona?
Dzięki. Czy Ty mi się podmawiasz? :-P :-D
UsuńTak, włóczka jest nierówna. Myślałam, że to będzie wadą, ale nie było.
ja się w każdą Twoją tkaninę okutam z przyjemnością :-D
Usuńno właśnie bardzo dobrze te nierówności wyglądają - dodają przestrzeni
chyba byłoby gorzej przy gęściejszym, mocniej dobijanym wzorze
Very nice pattern!
OdpowiedzUsuńLots of greetings
maliz
Hello Maliz! :-D Thank you.
Usuń