1. Jak się Czytelnicy zdążyli zorientować zmierzyłam się z wełną. Przed Czytelnikami jeszcze jedna odsłona wełnianych wyczynów.
Szczególnych przemyśleń jednak na ten temat brak ;-). W planach - odległych - nadal pozostaje czysty jedwab, a ostatnio mam przyjemność próbować tkania z ramie (dokładnie to mieszanka ramie i jedwabiu tussah) oraz przędzy konopnej.
2. Co by to było, gdyby biblioteczka mi się nie powiększyła? Co by to było?! Tego się nie dowiemy, bo się powiększyła i to o dwie pozycje: Susan Wilson Weave Classic Crackle & More i Marian Stubenitsky Weaving with Echo and Iris.
Pierwsza książka nie jest typowym albumem wzorów tkackich, raczej kompendium wiedzy, które wyjaśnia zasady jakimi rządzi się crackle i daje podstawy do samodzielnej eksploracji tego obszernego pola tkackiego.
Druga książka omawia obszerny temat projektowania tkanin z efektem "echo". Tak naprawdę nie wiem jak to powinnam nazwać po polsku. Kiedy pokazywałam szal z alpaki i jedwabiu, błędnie pisałam o "splocie echo", "strukturze echo". W rzeczywistości echo nie jest splotem. Jest metodą na uzyskanie arcypięknych efektów kolorystycznych w oparciu o "parallel threading". Wspomniany szal jest utkany splotem skośnym, ale efekt echo można uzyskać także w innych splotach.
Książka przede wszystkim zachwyca zdjęciami wspaniałych tkanin, a poza tym nie zostawia złudzeń, iż 8 nicielnic to, że tak powiem, nic. Studiowanie Weaving with Echo zajmie mi lata. To będzie spory wysiłek i czysta przyjemność :-)
3. Marząc o krośnie z co najmniej szesnastoma nicielnicami nie zaprzestaję zgłębiania tajników ośmiu.
4. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy powstało trochę próbek, trochę tkanin nieudanych. Oto króciutki przegląd tego co doczekało się zdjęć i co nadaje się do upublicznienia.
• overshot
Trzy różne wzory z jednego przewleczenia. Ciekawostką jest tkanina o wzorze czerwono-pomarańczowym. Próbka ta nie jest typowym overshotem. Zamiast wątku tworzącego płócienne tło (tradycyjnie tego samego rozmiaru i koloru co osnowa), używa się drugiego, kolorowego wątku wzoru, a tka się metodą nazywaną "weaving on opposites".
• lniany szalik
To miał być piękny szal. Długo trzymałam włóczkę na niego nie mogąc się zdecydować na wzór. Wspaniały, lśniący, gruby len..., który kompletnie się nie sprawdził w tkaniu. Drastycznie nieodporny na tarcie i generalnie jakiś taki zbyt toporny. Jestem przekonana, że zdolna dziewiarka potrafiłaby wyczarować z niego jakieś cudo. Splot bronson lace, 8 nicielnic, zdecydowanie zbyt gęsta osnowa.
• len
Pojedynczy, grubości mniej więcej 8/1 NeL (ok. 200 tex), chciałam go po prostu wypróbować. To nie było najprzyjemniejsze tkanie. Niepotrzebnie pokombinowałam na brzegach (panama). Zostawiłam sobie 3 rodzaje próbek: 1. klejone na krośnie, nieprane, 2. wyprane i wyprasowane, 3. wyprane, wyprasowane i wymaglowane (pomysł zaczerpnięty z pewnego bloga, którego nazwy niestety nie mogę sobie przypomnieć).
• crackle
Ostatnie próbki. Wzór nie jest inspirowany lekturą Weave Classic Crackle, pochodzi z A Weaver's Book of 8-Shaft Pattern. Niepotrzebnie zmieniłam threading na brzegach, bo po prostu źle to wygląda, wzór się posypał. No ale chciałam wiedzieć jak będzie wyglądało i już wiem. Nie potrzeba sokolego oka, żeby wypatrzyć błędy, na szczęście to tylko próbki.
Zamieszczam zdjęcia prawych i lewych stron, bo obie są wspaniałe.
1. prawa strona |
1. lewa strona |
2. prawa strona |
2. lewa strona |
3. prawa strona |
3. lewa strona |
4. prawa strona |
4. lewa strona |
5. prawa strona |
5. lewa strona |
6. prawa strona |
6. lewa strona |
7. prawa strona, lniany wątek wzoru |
7. lewa strona, lniany wątek wzoru |
6. Przede mną rewolucja w osnuwaniu, bo Nadworny Inżynier na dniach weźmie się za majsterkowanie, a jego efektem ma być sectional warp beam.
7. Jeśli o czymś zapomniałam, to nie ma obaw, nadrobię to w kolejnym odcinku :-).
nie ma to jak przytłoczyć koleżanki w poniedziałek z rana ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem, o co chodzi z szalem - wygląda b. dobrze, a na lato będzie jak znalazł!
cracle - zupełnie nie moje kolory, ale wyobrażam sobie, jak wyglądałyby większe kawałki i w zasadzie każdy wzór wyglądałby dobrze!
Przytłoczyć? Aż takie paskudy zrobiłam?
UsuńSzal naprawdę jest nieudany, ale powiedz tylko słowo, a będziesz mogła się nim okutać latem ;-)
Popieram Beatkę :) Jak tak można odbijać innych :p
OdpowiedzUsuńA myślimy o Tobie i podgladamy mimo że nie odzywamy się :)
I dzięki za jak zwykle cenne wskazówki :)
Twój blog to kopalnia wiedzy wszelakiej i czytam go sobie od dechy do dechy już nie jeden raz :)
Pozdrawiam cieplutko i do następnego napisania :)
Asiu, nawet nie wiesz jak mi się miło zrobiło :-). Dziękuję Ci.
UsuńSo great colours, and beatiful patterns.
OdpowiedzUsuńThank you Tarja :-)
Usuń