Wspomniana metoda nawijania osnowy, wykorzystująca różne poziome belki w krośnie do równego i silnego naprężenia osnowy, nadal niestety wymaga jakiegoś obciążenia, które co chwilę trzeba przesuwać. Nie lubię tego, irytuje mnie to i bardzo spowalnia pracę. Jest na to rada.
Pamiętacie męskie tkanie? Janis nie jest jedynym tkaczem, którego podziwiam. Myślę, że część z Was spotkała się już gdzieś w sieci z Andreasem Möllerem i Flying-8 - krosnem jego konstrukcji. Nie, nie będę budować nowego krosna :-). Ale za to wykorzystam inne pomysły tego uzdolnionego Niemca.
Na pierwszy rzut poszło proste i w prostocie swej genialne urządzenie, które autor nazwał "Der Beste Freund" i nie przesadził :-).
Jest to nieskomplikowana konstrukcja drewniana, dzięki której nawija się osnowę samodzielnie i BEZ ŻADNYCH BUTELEK Z WODĄ I INNYCH CIĘŻARKÓW!!! Widać, że się cieszę? :-).
Najlepszy Przyjaciel Tkacza wygląda tak:
Źródło: http://catanga.ch/news/16/29/Mai/ |
Zasada jego działania jest prosta, przypomina tension box. Podobnie jak w poprzednim sposobie wykorzystuje się w komplecie z NPT poziome belki krosna, żeby wzmocnić naprężenie osnowy i równomiernie je rozłożyć. Kilka linków, żeby sobie podejrzeć jak to wygląda u innych: Stockumer Wollwerkstatt, Weber Treff, Weberei Hamburg.
A u mnie wygląda to tak. Drabinka jest szeroka - tak na zapas i niestety zbyt rachityczna, ale tak to jest jak człowiek nie umie być cierpliwy :-). Gdybyście chcieli pokusić się o wykonanie takiej drabinki, użyjcie konkretniejszych listew niż moje. I najlepiej chyba byłoby je ze sobą skręcić. Moje są zbite i jedna z poprzeczek, ta na którą oddziaływała największa siła, została po prostu wyrwana. Nie przeszkadzało mi to w dalszej pracy, a przy okazji uzmysłowiło jak mocno naprężona jest osnowa.
Nawinęłam w ten sposób szeroką osnowę o długości kilkunastu metrów. Nawinęłam ją szybko (przynajmniej w porównaniu z nawijaniem z obciążeniem) i nawinęłam ją dobrze. Było to moje pierwsze podejście, nie wiedziałam czego się spodziewać i szczerze mówiąc wyglądało to przerażająco. Obawiałam się, że podczas tkania nastąpi jeden wielki dizaster, ale przyjemnie się rozczarowałam. ŻADNYCH problemów.
Oto zdjęcia kolejnej osnowy nawijanej za pomocą NPT (zdjęcia robione w nocy, więc jakość-bylejakość).
Osnowa będzie nawinięta porządnie POMIMO bałaganu w nitkach widocznego na zdjęciach. Aczkolwiek bałaganu lepiej unikać. |
Końcówkę trzeba jednak już czymś obciążyć. |
Oczywiście autorem nowej tkackiej zabawki jest mój Nadworny Inżynier. Czym obarczę go w następnej kolejności? Kto zgadnie?
Szkoda że moje krosno ma inną budowę :(
OdpowiedzUsuńAle pomysł rewelka :)
Asiu myślę, że inna budowa krosna nie dyskwalifikuje użycia tej drabinki - teraz będę nawijać osnowę na krosno stołowe. Najlepiej jest znaleźć jak najwięcej - w granicach zdrowego rozsądku ;-) - tych poprzecznych belek, bo naprężenie jest wtedy mega silne. Ale jak ich nie ma w krośnie, to próbować z samą drabinką i np. dociążyć osnowę leżącą na podłodze (jeśli jest taka potrzeba, bo drabinka może mieć przecież więcej stopni i wystarczająco mocno napinać nici), to i tak nieporównywalnie wygodniejsze niż butle. Jak Cię znam, to spróbujesz! :-)
Usuńno to dobrze mnie znasz ale jeszcze chwila minie bo wykańczam tą kolorową 10 cio metrową osnowę i coraz to nowsze pomysły mam i nie wiem czy mi jej starczy bo samo tkanie to miodzio :)
UsuńTu się zgodzę - tkanie to miodzio :-D
UsuńNawijanie na wał to chyba najmniej przeze mnie lubiana czynność okołotkacka, więc drabinka i to z Twoją rekomendacją wygląda bardzo kusząco! Same zalety - dobrze nawinięta osnowa, bez pomocników... ciekawe, co na to powie mój Pan Techniczny ;-)?
OdpowiedzUsuńI co powiedział? Czy nie poczuł się wykluczony - w końcu chcesz go pozbawić udziału w procesie? Czy może odczuł ulgę? ;-)
Usuńna razie trwa proces trawienia informacji, np czy ta drabinka jest jakoś przymocowana do krosna, czy po prostu stoi obok i osnowa ją trzyma w pionie?
UsuńPowinnam była to napisać, nie pomyślałam. Zrobiłam jej nogi wystające jakieś 10 cm nad przewał i przywiązuję je do przewału, Podobnie na dole - przywiązałam do krosna gdzie mi było wygodnie.
UsuńO matko, to straszne, ale czytam i mam wrażenie, że to zupełnie obcy mi język. Nic, naprawdę nic nie rozumiem. Muszę się za to wziąć. Zmotyyyyywuj mnie jakoś!
OdpowiedzUsuńPoważnie się obawiam, że Twój los nierozerwalnie związany jest z dziewiarstwem ;-). Na szczęście dziewiarstwo nie jest zazdrosne, więc puści Cię od czasu do czasu do krosna.
UsuńA właśnie - kto to przebąkiwał jakiś czas temu o krośnie? Okrutne to było, tak poszczuć koleżanki i... i nic. Ale ja cały czas czekam, nadziei nie tracę :-).
Interesting concept. I use a warping valet - or warping trapeze. Same effect, just a little different technique.
OdpowiedzUsuńWhat's in a casino and how to play? - JTM Hub
OdpowiedzUsuńWhat's 경주 출장샵 in 구리 출장안마 a casino and how to play? 영천 출장마사지 Casino. Gambling 전라남도 출장마사지 Problem? Call 1-800-522-4700 or 1-800-522-4700 to make a 의왕 출장샵 Gambling Problem Free call.