Coś dla tych, którzy w warsztatach nie uczestniczyli, a chcieli - teraz mogą chociaż nasycić oczy. Ci, którzy nie chcieli też mogą sycić ;-). Trafiłam na te filmy w sierpniu i z tego co widzę, niewiele osób je do tej pory obejrzało. Może niektórzy z Szanownych Czytelników bloga jeszcze się na nie nie natknęli. Dla porządku - w końcu nie wszyscy muszą wiedzieć - dodajmy, że chodzi o filmowe relacje z warsztatów tkackich zorganizowanych przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Białymstoku w ramach projektu "Reaktywacja tkaniny ludowej".
Skoro pojawiły się perebory, to warto wspomnieć o blogu dokumentującym pracę młodych etnologów prowadzących badania terenowe dotyczące tkactwa na terenie powiatów Biała Podlaska i Włodawa. Blog nazywa się po prostu "Perebory.
A na deser świetnie zrobiony filmik w klimatach tekstylnych z wątkiem ludowym. Czysta przyjemność.
Wczoraj komentarza nie wrzuciłam bo oglądałam z rozdziawioną gębą ;| Rewelacja! Co nie znaczy że wiem jak to się robi - widziałam, oglądałam, słuchałam komentarza i nie jestem ani trochę mądrzejsza. Pełen szacunek dla tych Mistrzyń Tkactwa :)
Ale super, że to zebrałaś w jednym mejscu, też się zapatrzyłam... Podziwiam i podpatruję patenty - jest nawijarka z kołowrotka, trochę instrucji jak rozkminiać dwuosnowówkę, a film na deser pięknie zrealizowany :)
Latam "Ci ja" w te i wewte po świecie umęczona cierpieniem, że bez nitek, wrzecion i warsztatu, a tu taka uczta. Ostatni film to cała ja :) Można mnie sproszkować i dosypać do niego. Zgadzam się w ciemno! DZIĘKUJĘ
O jakie super filmy,jak dobrze że tu w końcu wpadłam.Dziękuję za ich pokazanie tutaj ,bo pewnie bym ich nie znalazła.Filmy z warsztatów świetne, aż się rozmarzyłam :-) Ostatni film bardzo ciekawy i przypomniał mi umiejętności mojego dziadka,który pracował jako mistrz w jednej ze spółdzielni krawieckich.Sama widziałam jak na ogromnym stole jeszcze bez komputera planował ułożenie wykrojów na materiale,a potem dopilnowywał ich wycinanie i t d. Dzięki serdeczne!!!
Cudowne :)
OdpowiedzUsuńTak, po prostu tak :-)
UsuńWczoraj komentarza nie wrzuciłam bo oglądałam z rozdziawioną gębą ;|
OdpowiedzUsuńRewelacja!
Co nie znaczy że wiem jak to się robi - widziałam, oglądałam, słuchałam komentarza i nie jestem ani trochę mądrzejsza. Pełen szacunek dla tych Mistrzyń Tkactwa :)
Pełen szacunek :-). Super, że sfilmowali te warsztaty.
UsuńAle super, że to zebrałaś w jednym mejscu, też się zapatrzyłam...
OdpowiedzUsuńPodziwiam i podpatruję patenty - jest nawijarka z kołowrotka, trochę instrucji jak rozkminiać dwuosnowówkę, a film na deser pięknie zrealizowany :)
Oj, jest na co patrzeć. A film na deser jest po prostu świetny.
UsuńLatam "Ci ja" w te i wewte po świecie umęczona cierpieniem, że bez nitek, wrzecion i warsztatu, a tu taka uczta.
OdpowiedzUsuńOstatni film to cała ja :) Można mnie sproszkować i dosypać do niego. Zgadzam się w ciemno!
DZIĘKUJĘ
O, cieszę się, że ulżyłam Twym mękom. A gdy tak latasz, pewnie nowe pomysły Cię nachodzą - czekam niecierpliwie na ich realizację :-)
Usuńślicznie dziękuję
OdpowiedzUsuńBitte! :-)))
UsuńSeht interssant. Schade, dass die Videos keine Übersetzung haben.
OdpowiedzUsuńIch bedaure auch, dass es keine Übersetzung.
UsuńO jakie super filmy,jak dobrze że tu w końcu wpadłam.Dziękuję za ich pokazanie tutaj ,bo pewnie bym ich nie znalazła.Filmy z warsztatów świetne, aż się rozmarzyłam :-)
OdpowiedzUsuńOstatni film bardzo ciekawy i przypomniał mi umiejętności mojego dziadka,który pracował jako mistrz w jednej ze spółdzielni krawieckich.Sama widziałam jak na ogromnym stole jeszcze bez komputera planował ułożenie wykrojów na materiale,a potem dopilnowywał ich wycinanie i t d. Dzięki serdeczne!!!
Proszę :-D
Usuń