Będę się bezwstydnie chwalić. Próba druga mnie... zachwyciła!. To niesamowite, bo dokładnie taki efekt chciałam osiągnąć: miało być kolorowo, wręcz pstrokato, ale w zgodzie. Kolorystka ze mnie żadna, ale skoro podoba się całej rodzinie, to chyba jest dobrze :-)
Przetestowałam sobie kilka wzorów. Możliwości jest znacznie, znacznie więcej - nic tylko drzeć szmaty i tkać!
|
Trochę strony lewej, trochę strony prawej |
|
Miś Andrzej mówi, że mu pasuje |
|
|
|
|
|
|
|
Bezimienna lala też zadowolona |
|
|
W całej krasie (ok. 63 x 132 cm) |
|
Na podłodze... |
|
...i na słonku |
A very nice rug! You should be proud of it. :)
OdpowiedzUsuńAnd I think your version has a better colour blend then your inspiration.
Thank you! Well, I think I am proud of it. I really like it and am happy like a child :-D
UsuńNiby tylko zwykłe pocięte szmaty i trochę nitek na osnowę ale zręczne ręce tkaczki wyczarowały oryginalny piękny przedmiot i do tego jeszcze użytkowy. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak naprawdę bardzo nieśmiało myślę o sobie "tkaczka", a Pani nazwała mnie "tkaczką" i to o "zręcznych rękach". Sprawiło mi to wielką radość, dziękuję!
UsuńPiękny jest, że hej :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Alicjo :-)
UsuńDroga L,
OdpowiedzUsuńDywanik przecudnej urody, zgadzam się z Irene, że inspiracja się do niego nawet nie umywa!
I kolory, i wzory, i staranność wykonania... śliczny!
Droga B, dziękuję Ci bardzo. Przyznaję, ładny mi wyszedł :-P, ale wiadomo, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Życzyłabym sobie osiągnąć taki kunszt jak Viktora z Loppergi. To jedno z moich licznych tkackich życzeń :-D
UsuńBeautiful colored runners, well done!
OdpowiedzUsuńGreetings, Alida
Thank you, Alida. I am glad that these colors gave the effect that I wanted to get.
UsuńOgromnie mi się podoba. Ogromnie. I proszę mi tu nie pisać, że samo wyszło, że nie wiadomo skąd, że inspiracja...
OdpowiedzUsuńMasz dar i pasję :)
No nie napiszę. Korci mnie, ale nie napiszę. Ba, więcej nawet: przyznam, że mam pasję :-)
UsuńI to mi się podoba :)
Usuńgenialne:] jak się to to robi, jak? (umiem szmaciaka prostego na dwie nicielnice).
OdpowiedzUsuńpiekności
Dziękuję :-)
UsuńPrzede wszystkim potrzebny jest odpowiedni warsztat: z czterema nicielnicami i sześcioma podnóżkami. Tka się dwoma wątkami - jeden tworzy płócienne tło, a drugi daje nam te śliczne wzorki.
mam cztery podnóżki w krosnach. hmm, jak ogarnąć sześć podnóżków do czterech nicielnic? znaczy jak je powiązać?
OdpowiedzUsuńA czy przywiązujesz nicielnice bezpośrednio do podnóżków? Jeśli tak, to rzeczywiście nie dasz rady. Potrzebne są półstopnie (ang. lamms). "Każda nicielnica powinna mieć swój półstopień, który następnie przywiązuje się do jednego lub większej liczby podnóżków" (S. Czyżkowska, Tkactwo ręczne, Warszawa 1988, s. 120). Ciężko w komentarzu pewne rzeczy wyłożyć, wyślę Ci maila.
Usuńoki doki:D do tej pory przywiązywałam do podnóżków (które nazywam pedałkami). półstopnie? muszę się w mądre książki zaopatrzyć. na majla czekam zatem :d
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńAldonka! Wróciłaś!
UsuńDziękuję :-)
Jättefina mattor!
OdpowiedzUsuńHälsningar Monika i Sverige.
Tack så mycket, Monika :-)
UsuńJestem spóźniony, ale twój maty są piękne
OdpowiedzUsuńLG Nicole