wtorek, 5 listopada 2013

Len, len... Czy już mówiłam, że mam słabość do lnu?

Tak, zdecydowanie mam słabość do lnu. Tym postem wyrażam głębokie i szczere uczucie jakim obdarzyłam len - Tak sobie myślę, że to początek pięknej przyjaźni :-). O naszych wspólnych przygodach będzie innym razem.

Len pojedynczy, wpi ok. 54-58, splot huck lace. Bardzo trudno było zrobić zdjęcia, na których byłby rzeczywisty kolor, szczególnie w przypadku czerwonego szala. I za wszelką cenę starałam się uchwycić, jak pięknie lśni tkanina - mam nadzieję, że się udało.
ręcznie tkany lniany szal
tkanie szalika na krośnie
 ręcznie tkany lniany szal
 
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal
 ręcznie tkany lniany szal

24 komentarze:

  1. Vůbec se nedivím vaší slabosti pro len. Je to překrásné. Moc se mi to líbí. Gratuluji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Len ma w sobie coś pociągającego. Cieszę się, że szaliki się podobają :-)

      Usuń
  2. Piękne tkaniny i bardzo dobre zdjęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto było się doczekać na ten post i zdjęcia!
    Len jest świetny, wiadomo, a Twoje szale cudne! Eleganckie i błyszczące, i zdyscyplinowane - dają się tak ładnie zrolować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, wałek z nimi pogadał po męsku i się słuchały ;-).

      Usuń
  4. Świetne szaliczki. Maglowałaś je?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dałam im wycisk. Ale wyobraź sobie, okazało się, że one to lubią ;-)

      Usuń
  5. Du har lyckats ta jättefina bilder. Och jag instämmer i din glädje över lin.
    Det är det vackraste materialet tycker jag.
    Du gör mycket fina saker. Roligt att se.
    Säj till om du behöver mer lin;).
    Hälsningar Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tack, Monika. Göra bilder var en riktig utmaning. Jag är glad att du gillar min tyg :-)
      Med vänlig hälsning

      Usuń
  6. Dziewczyno, jakie one ładne! Bardzo dobrze Ci wyszedł ten połysk na zdjęciach, całą urodę (no, chyba że w realu jeszcze bardziej urodziwe, ale ja tego wiedzieć nie mogę) widać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz jak się cieszę z Twoich słów? Po zrobieniu kilkuset w większości badziewnych zdjęć już nie potrafiłam ich sama ocenić. A ten połysk jest niesamowity.

      Usuń
  7. Die sind ganz toll geworden :-)

    LG Nicole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danke! Die ganze Zeit träume ich, dass ich eines Tages weben so schöne Vorhänge wie Sie - nicht unbedingt Leinen :-)

      Usuń
  8. Podzielam Twoja słabość.Szaliczki pięknie utkane i tak ładnie zaprezentowane.Miło popatrzeć.Len ma w sobie coś:-)))Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma, len naprawdę coś w sobie ma :-). Dzięki za mołe słowa!

      Usuń
  9. Są przecudne! Jestem pod ogromnym wrażeniem.
    Z niecierpliwością będę czekała na historię ich powstawania. Moje krosna kochają cienkie tkaniny, więc ostrzę sobie zęby na taki len :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-). Post powstaje, ale wolno. Jestem przekonana, że gdy spróbujesz lnu, będziesz zachwycona i tkaniem, i efektem.

      Usuń
  10. Sehr schön diesen offenen weben. Sieht gut aus. grüßen,

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej, jakie przepiękne tkaninki. A czerwony szal- przecudny. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z lnu sporo czego można uszyć. Naprawdę ten len prezent natury!

    OdpowiedzUsuń